Spis treści:
- Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się w nocy
- Do akcji włączono sonar i drony
- Grupa z województwa łódzkiego przyjechała na wakacje
- Intensywne działania ratownicze trwają
Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się w nocy
Informacja o zaginięciu nastolatków, wpłynęła do służb ratunkowych około godziny 1:00 w nocy z 24 na 25 czerwca. Zgłoszenia dokonała grupa wypoczywających nad jeziorem Małszewskim rówieśników, którzy stracili kontakt z trzema kolegami, kiedy zniknęli z pola widzenia, po wypłynięciu kajakami na jezioro. Na miejsce, natychmiast skierowano funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie oraz zastępy Państwowej Straży Pożarnej ze Szczytna.
Kapitan Karol Doryn z PSP w Szczytnie potwierdził, że na jeziorze odnaleziono dwa dryfujące kajaki oraz wiosła, co wzbudziło poważne obawy o los zaginionych nastolatków. W akcji uczestniczą obecnie dwie specjalistyczne grupy wodno-nurkowe z Olsztyna i Węgorzewa.
Do akcji włączono sonar i drony
W działaniach bierze udział około 34 strażaków, wspomaganych przez policjantów i wyszkolone psy tropiące. Wykorzystywane są również nowoczesne technologie, w tym dron oraz sonar do przeszukiwania dna jeziora. Służby prowadzą działania zarówno na wodzie, jak i wzdłuż linii brzegowej.
Na miejsce dotarły także dodatkowe patrole policji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie i Szczytnie oraz jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Olsztyna, Szczytna i Węgorzewa.
Grupa z województwa łódzkiego przyjechała na wakacje
Wszystkie osoby uczestniczące w wypoczynku nad jeziorem, przyjechały z województwa łódzkiego. Grupa 11 młodych osób, w wieku od 15 do 19 lat, przebywała w wynajętym domku letniskowym od 22 czerwca. Zaginieni chłopcy wypłynęli kajakami na jezioro w nocy.
Intensywne działania ratownicze trwają
Do tej pory, nie udało się odnaleźć żadnej z trzech zaginionych osób.
"Poszukiwania trzech nastolatków na jeziorze cały czas trwają. W akcję zaangażowano bardzo duże siły i środki. Powoli na miejsce docierają rodzice nastolatków. Policja będzie wykonywała z nimi czynności" - przekazał "Faktowi" podkom. Tomasz Markowski z Policji Warmińsko-Mazurskiej.
Źródło: TVN24, RMF24, Fakt, Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie