Spis treści:
- Atak przed sklepem w centrum Kampinosu
- Oświadczenie prokuratora
- Przeszłość podejrzanej i decyzja sądu
Atak przed sklepem w centrum Kampinosu
Do zdarzenia, doszło w środę przed jednym ze sklepów, w centrum miejscowości Kampinos. Policja ustaliła, że napastniczka zaatakowała swoją matkę nożem, zadając jej wiele ciosów w brzuch, klatkę piersiową i plecy. Kobieta następnie uciekła z miejsca zdarzenia, pozostawiając ranną matkę z wbitym w ciało nożem.
Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy, z lokalnej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy udzielili poszkodowanej pierwszej pomocy. Następnie, ranną przetransportowano śmigłowcem ratunkowym do szpitala MSWiA w Warszawie. Jej stan określono jako ciężki.
Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim, przejęła sprawę natychmiast po zdarzeniu. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba, Angelika S. została zatrzymana i usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa.
Oświadczenie prokuratora
Prokurator Antoni Skiba przekazał, że z ustaleń śledczych wynika, iż podejrzana działała z „zamiarem bezpośrednim”. Użyła dwóch noży, w tym kuchennego z 14-centymetrowym ostrzem. Po ataku, nie podjęła żadnych działań, aby pomóc ofierze.
”Podejrzana działała z premedytacją. Po zdarzeniu nie podjęła żadnych działań, mających na celu udzielenie pomocy pokrzywdzonej. Oddaliła się z miejsca zdarzenia, pozostawiła ranną matkę z nożem wbitym w plecy. Przy zatrzymaniu oświadczyła policjantom, nie okazując przy tym żadnej skruchy i żalu, że zabije matkę raz jeszcze, jeżeli będzie mogła” – przekazał Antoni Skiba.
Lekarz medycyny sądowej, ocenił obrażenia kobiety jako bardzo poważne. Biegły uznał, że pokrzywdzona doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Z powodu stanu zdrowia, nie było możliwe przeprowadzenie z nią czynności procesowych.
Przeszłość podejrzanej i decyzja sądu
Śledczy ustalili, że Angelika S. w przeszłości dopuszczała się aktów agresji wobec swojej matki. Pomimo wcześniejszych incydentów, nie były prowadzone przeciwko niej postępowania prokuratorskie.
Kobieta przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, jednak odmówiła składania wyjaśnień. Odpowiadała jedynie na pytania śledczych. Prokuratura złożyła wniosek, o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu, na okres trzech miesięcy.
”Biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i relacje świadków, konieczne będzie przeprowadzenie w tej sprawie badań sądowo-psychiatrycznych” – poinformował prokurator Skiba.
Trwa śledztwo w tej sprawie.
Źródło: TVN24